Rozdział 2 W końcu... kolejny odcinek kapitana Kłopot. Chrupek z radością włączył telewizję i od razu przełączył na kanał z kreskówkami. Jego pies, Koteł (co jest lekko mylne) przyszedł do niego z gumową zabawką, ale chłopiec zignorował go. Chrupek kochał swoją wierną psinę, ale strasznie wciągały go komiksy i kreskówki. Kapitanem Kłopotem interesował się już od małego, więc nie dziwne, że niemalże każdy jego element stroju był z nim związany. W ręku trzymał miskę z płatkami, a w drugiej ręce, zamiast łyżki trzymał nową figurkę, która była w kolejnym opakowaniu chrupek. Mama Chrupka, Ania jak zwykle z resztą miała z syna niezły ubaw. Wyobraźcie sobie chłopca, który w jednym ręku trzyma figurkę ulubieńca, jest tak bardzo wgapiony w ekran że ma niemal zeza rozbieżnego, no i trzyma miskę płatków jedną ręką na tyle komicznie, iż wyglądało to przezabawnie. Tata Chrupka był już dawno w pracy. Był informatykiem, tworzył innowacyjne technologie, ale Chrupek nie podzielał zainteresowania informatyką i robotyką, jak ojciec. Chrupek chciał w przyszłości zostać oczywiście tym samym co sam kapitan Kłopot. Nagle można było usłyszeć dzwonek do drzwi. Był melodyjny do obrzydzenie, jak by się miało harfę skrzypce i trąbkę w domu, i grało by się na każdym na raz, kiedy tylko ktoś podejdzie do drzwi. Chrupek nie interweniował w tej sprawie, właśnie kapitan Kłopot pokonywał kolejnych złoczyńców, więc chłopiec nie mógł się oderwać w tak ważnym momencie. Jak się okazało z resztą, był to Dopełniacz. Owszem, ten Dopełniacz, ten syn kapitana Kłopota. Każdy był zdzwiony, że nie oglądał kreskowki w telewizji. Niektórzy byli zdania, że ogląda po całym sezonie w kilka dni, a nie czeka na każdy odcinek codziennie, jak inni. Oczywiście było to trafne, gdyż Dopełniacz miał dostęp do wszystkich świeżych odcinków tydzień, lub nawet więcej przed emisją! Chrupek wiele razy miał okazję pójść na wieczór filmowy do Dopełniacza, ale zrezygnował, twierdząc, że ciekawiej jest czekać. Chrupek już wiele razy spotkał swojego idola. To dzięki odwiedzinom u Dopełniacza. Dopełniacz chciał poinformować swojego przyjaciela, że szkoła zorganizowała dzień wolny, i Chrupek może do niego przyjść. Kiedy Dopełniacz wpadł zdyszany do salonu, powiedział: - Cześć, dzień... dobry... - złapał oddech - Tata powiedział, że zorganizowano dzień wolny w szkole. Możesz do mnie dzisiaj przyjść, jeżeli chcesz, i... jeżeli zgodzi się twoja mama- Dopełniacz spojrzał błagalnie na mamę Chrupka i kiedy również Chrupek spojrzał błagalnie w jej kierunku, zgodziła się obojętnie. Chłopcy dokończyli ostatnie minuty kreskówki, i natychmiastowo wybiegli z domu, w kierunku wielkiego, białego domu kapitana Kłopota.