To był 24 grudzień 1999 roku. Tego dnia w Ośrodku 200 panowała szczęśliwa, świąteczna atmosfera. Jednak nikt nie wiedział co wydarzy się p o t e m. W przechowalni CUBR-16-184 panowała prawie idealna cisza. Obiekt rozmyślał nad jednym pytaniem, które brzmiało "Czym jestem?". "Czym?" - powtarzała ciągle jego głowa. Na każde pytanie przecież jest odpowiedź. Nagle, z podłogi wyłonił się o n. Zapytał go? "JAK MASZ NA IMIĘ?". Wyjec mu odpowiedział: "Nie wiem". "POZWÓL BYM CIĘ OŚWIECIŁ" - odrzekł. I mówiąc te oto słowa, d o k t n ą ł g o i zniknął. W tym samym momencie, CUBR-16-184 zaczął szybciej oddychać, szybciej myśleć. I ta agonia trawiła go przez kilka sekund, aż jego oczy poszerzyły się i skierowane zostały na tytanowe drzwi. CUBR-16-184 wyważył drzwi do swojej przechowalni. CUBR-16-184 zaatakował ochroniarza. CUBR-16-184 rozlał benzynę na trzeci superkomputer Ośrodka. A, biedny A, z widoczną rozpaczą na swojej twarzy, zostawił za sobą płonący ośrodek 200-Alfa. W jego głowie pojawiło się nowe pytanie. "Co ja zrobiłem?"
dziedzicfeltimerapowracadziedzicfeltimerapowracadziedzicfeltimerapowracadziedzicfeltimerapowracadziedzicfeltimerapowracaulegnieciepodjegowładzą
